Obrazy haftowane – cztery pory roku
Te cztery obrazy opracowane na podstawie witraży L. Tiffany’ego wyszywałam dosyć długo. Długie były również odstępy czasu pomiędzy nimi. Kiedy zobaczyłam w gazecie schemat pierwszego z nich , wiedziałam, ze nie ma siły, która mnie powstrzyma przed wyszyciem go. Pod koniec wyszywania twierdziłam, że następnego już nie będzie, nie będę się męczyć. I tak historia powtarzała się – podczas wyszywania drugiego z nich zarzekałam się, że to koniec, dwa z tego cyklu wystarczą mi w zupełności. Skończyło się jednak tak, jak widać – wyszyłam wszystkie cztery pory roku.
-0 Comment-