Czy warto hodować kwiaty w domu?
To pytanie jest bez sensu, bo każdy wie, że mieszkanie bez kwiatów wygląda pusto, czegoś mu brakuje. A jeżeli już mamy kwiaty, to marzeniem każdego właściciela jest bujne kwitnienie i rozrastanie się jego podopiecznych. Dużą frajdę z pewnością sprawia nam wyhodowanie pięknego okazu od maleńkiej sadzonki. Wiele kwiatów, które mam są u mnie dosłownie od małego listka. Jednakże nie zawsze mamy tyle cierpliwości, aby czekać kilka czy kilkanaście miesięcy na efekty, lub nie zawsze uda nam się zdobyć sadzonkę.
W sytuacji, gdy chcemy mieć natychmiastowy efekt kupujemy gotowe kwiaty. Z takimi kwiatami bywa różnie, nie zawsze są to udane zakupy, bowiem możemy spotkać się z niemiłymi niespodziankami. Jeżeli roślina nie zaaklimatyzuje się w naszym mieszkaniu – to tak naprawdę jest to najmniejszy problemem. Zresztą dobrze jest nowo zakupione rośliny powoli oswajać z nowymi warunkami, w jakich przyjdzie im żyć. Nie należy też nierozważnie kupować kwiatów, które później mogą nam przeszkadzać i wręcz denerwować.
Może się również zdarzyć, że kupimy kwiaty zaatakowane przez chorobę lub szkodniki. Dlatego też należy uważnie obejrzeć przynajmniej najmłodsze liście lub dolną powierzchnie wyrośniętych liści. Objawy chorób często widzimy na pierwszy rzut oka.
Jeżeli już kupimy roślinę to ważne jest, żeby bezpiecznie przetransportować ją do domu, szczególnie podczas niesprzyjających warunków pogodowych np. zimą.
Niestety, nawet najpiękniejsze rośliny mogą być trujące.
Jest wiele roślin doniczkowych, o których wiadomo, że są trujące. Niektóre kwiaty doniczkowe zawierają substancje wywołujące reakcje alergiczne czy wręcz zatrucia. Musimy obchodzić się z nimi ostrożnie i ustawić je w miejscach niedostępnych dla dzieci. Zagrożone mogą być również zwierzęta domowe. Tam, gdzie dzieci mogłyby zerwać i zjeść części tych roślin, lepiej oddać je komuś, u kogo nie będą stanowiły zagrożenia. Do takich roślin należy difenbachia, która zawiera kryształy szczawianów wywołujące opuchliznę i stan zapalny błony śluzowej.
Ozdobne jagody psianki pieprzowej po spożyciu wywołują mdłości i bóle brzucha.Przepiękny kroton zawiera bezbarwny sok mleczny, który przy kontakcie ze skórą wywołuje egzemę. Roślinami trującymi są również pierwiosnek (prymula), poinsecja i wiele innych.
-0 Comment-